Greco Thunderbird, wykonany w Japonii w latach 80-tych, po naszej metamorfozie – oryginalny czarny lakier został przeszlifowany/zmatowiony i położyliśmy cienkie nitro w przykłuwającym uwagę miedziano/lawendowym kolorze. Gitara delikatnie postarzana, patyna na osprzęcie oryginalna.

Korpus basówki wykonany jest z olchy, a gryf to klon + palisander – mamy jaśniejsze w brzmieniu drewno niż mahoń jak w klasycznych Gibsonach, dzięki czemu z basu nie idzie sama buła, a mamy trochę więcej górnego środka – potrafi też zawarczeć!

W odróżnieniu od współczesnego plastik-fantastik Gibsona, mamy tu porządne, duże klucze Gotoha, mosiężny strunociąg – dzięki czemu owijka nie kończy się na siodełkach mostka – pikapy w metalowych puchach i metalowe ramki.

Czy basówka leci na głowkę? Jeszcze jak! 😉

Mimo sporego korpusu (jest on dość cienki, więc wagowo nie zabija) waga gitary jest bardzo znośna, sam gryf jest natomiast bardzo smukły – niemalże wyścigowy. Progi big jumbo, radius 15”.

Gitara, poza wizualnymi zmianami, została w pełni przygotowana do jazdy w trasę!

Czynności wykonane przy gitarze:
– Szlif, zaokrąglanie i polerka progów,
– Czyszczenie i konserwacja elektroniki,
– Nowe gniazdo,
– Nowe struny 45-105 Fender
– Czyszczenie i konserwacja podstrunnicy,
– Korekta siodełka,
– Pro set-up.

Polecam!

Greco Thunderbird, made in Japan in the 1980s, after our makeover – the original black finish has been sanded down and we sprayed on our thin nitro in an eye-catching copper/lavender color. The guitar is slightly relic’d, the patina on the hardware is original.

The bass’ body is made of alder with a maple/rosewood neck – so it’s a brighter sounding wood combo than mahogany found in classic Gibsons, thanks to which the guitar doesn’t sound muddy, but has more of upper-mids – and is capable of growling!

Contary to a modern plastic-fantastic Gibson, this guitar has solid, big Gotoh tuners, brass tailpiece – thanks to which the wingind doesn’t end on the bridge saddles – pickups with metal covers and metal frames.

Does this bass neck-dive? Sure as fuck it does!

Despite having a big body (which is pretty thin, so doesn’t weigh that much) the guitar’s weight is very managable. The neck itself is very thin, almost racing-slim, with big jumbo frets and 15″ radius.

Aside from the visual makeover, the guitar went through a thorough restoration:
– Fret levelling, crowning and polishing,
– Cleaning and maintenance of the electronics,
– New jack socket,
– New strings,
– Cleaning and maintenance of the fretboard,
– Nut adjustment,
– A pro set-up.

I highly recommend!

Kliknij by zobaczyć jak przygotowujemy każdy nasz instrument / Click to see how we prepare each of our guitars: